4 stycznia, 2023

Czy można zjeść zbyt dużo błonnika?

Aby móc cieszyć się zdrowiem oraz poprawnym funkcjonowaniem organizmu należy regularnie dostarczać mu różnych składników odżywczych. Jednym z ważniejszych elementów, które powinniśmy włączyć do swojej diety, jest oczywiście błonnik. Podczas przyjmowania właśnie tego składnika zastanawiamy się zazwyczaj czy można go zjeść zbyt dużo. Odpowiedź na to pytanie jest prosta – jak z każdym innym elementem naszego żywienia, tak z błonnikiem także można przesadzić. Ile więc powinniśmy go spożywać? Postaramy się udzielić odpowiedzi na to pytanie w poniższym wpisie.

Czym właściwie jest błonnik?

Błonnik pokarmowy należy do grupy tak zwanych węglowodanów złożonych. Te wielocukry składają się między innymi z celulozy, hemicelulozy, gum, śluzów oraz pektyn czy ligniny. Do innych składników wchodzących w skład błonnika pokarmowego należą, chociażby kwas fitynowy, sterole roślinne, białka, krzemiany czy glukozydy. Innymi słowy błonnik pokarmowy to liście, łodygi i okrywy nasienne oraz pektyny, gumy i śluzy roślinne. Warto wiedzieć, że włókno pokarmowe (inna nazwa błonnika) nie ulega procesom trawienia oraz wchłaniania w układzie pokarmowym. Oznacza to, że nie może być ono źródłem energii. Na co więc wpływa błonnik pokarmowy? Między innymi usprawnia pracę układu pokarmowego – jest zawartość w pokarmach, pobudza wydzielanie śliny, oraz funkcję żucia, a także wiąże toksyny zawarte w żywności, takie jak pestycydy, metale ciężkie czy mykotoksyny wytwarzane przez pleśnie. A ponieważ błonnik nie jest trawiony i wchłaniany – usuwa te toksyny z organizmu.

Ile błonnika spożywamy, a ile powinniśmy?

Badania naukowców wykazały, że przeciętny Polak spożywa maksymalnie 15 g błonnika pokarmowego pod różną postacią dziennie. Jest to stanowczo zbyt mało, ponieważ dietetycy zazwyczaj polecają przyjmowanie nawet do 14 g błonnika na każde spożywane 1000 kalorii. Jak łatwo obliczyć – każda Polka powinna więc przyjmować dziennie od 21 do 35 g tego elementu dziennie, każdy Polak z kolei 30-38 g. Przekroczenie jednak tych dawek może skutkować problemami z układem pokarmowym – tutaj warto wspomnieć o 2 rodzajach błonnika i ich odmiennym wpływie na ludzki organizm: błonnik nierozpuszczalny (czyli liście, łodygi i okrywy nasienne) przeciwdziała zaparciom, gdy ma odpowiednią ilość wody, zaś błonnik rozpuszczalny (czyli pektyny, gumy i śluzy roślinne) przeciwdziała biegunkom, bo wiąże wodę z jelit. Warto więc spożywać odpowiedni rodzaj błonnika w zależności od efektu, który chcemy osiągnąć, a także przyjmować błonnik wraz z dużą ilością wody – ta jest bowiem niezbędna do jego właściwego działania w naszym organizmie.